Sośnierz: Polska nie walczy z pandemią COVID-19, ale rozpaczliwie się przed nią broni

– Przyjęta przez Polskę strategia walki z epidemią to nie walka, ale obrona. Nigdy nie próbowaliśmy aktywnie tłumić epidemii. Dopiero kiedy ta się rozhula, próbujemy ją przygasić, zwalniać tempo rozprzestrzeniania się koronawirusa – uważa poseł Andrzej Sośnierz.

– Błędem jest brak skrupulatnych wywiadów epidemiologicznych i powszechnego testowania na koronawirusa w naszym kraju. Przyjęliśmy całkowicie błędną metodę polegającą na testowaniu wyłącznie osób objawowych – zaznaczył Sośnierz.

– Mamy w Polsce miliony ludzi bezobjawowych, którzy nawet nie wiedzą, że są już odporni, a wcześniej mogli zakażać inne osoby – mówił poseł Porozumienia i były szef NFZ, który w piątek (5 marca) był gościem programu „Jeden na jeden” w TVN24.

Są kraje, które całkowicie opanowały epidemię

Przyznał, że nie wie, dlaczego nasz rząd nie korzysta choćby z niektórych doświadczeń i elementów zachowań w krajach, które całkowicie opanowały epidemię, takich, jak m.in. Australia, Nowa Zelandia, Tajwan, Tajlandia. – Tam są pojedyncze przypadki śmiertelne i bardzo niska liczba zakażeń. Niestety, moje propozycje dla rządzących w Polsce okazują się wołaniem na puszczy – ubolewa Sośnierz.

– Od początku epidemii namawiam rządzących, żeby wprowadzić powszechny wywiad epidemiologiczny i na tej podstawie kwalifikować do masowego testowania. Nie robimy tego, stąd tak naprawdę w Polsce jest już ok. 10 mln ludzi po kontakcie z koronawirusem. Co gorsza, szczepimy m.in. osoby, które przeszły już zakażenie i są uodpornione – mówił poseł Porozumienia i były szef NFZ.

Jego zdaniem w Polsce „niektóre struktury są jednak dobrze przygotowane”. – Na przykład szpitale tymczasowe wreszcie doczekają się swojej aktywności. Nie brakuje nam też łóżek szpitalnych i respiratorów – powiedział.

Karetka nie powinna szukać szpitala!

Pytany był też o sytuację m.in. w woj. mazowieckim i publikowane 2 marca przez TVN nagranie, w którym słychać, jak zespół pogotowia chcący przekazać pacjenta, jest informowany przez dyspozytora: „Nie mam już gdzie Cię przekierować, na całym Mazowszu nie ma ani jednego szpitala wykazującego dodatnie miejsca”.

– A szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym był przepełniony? – zapytał w odpowiedzi Sośnierz. – Karetka oczywiście nie powinna szukać szpitala, ale ma zgłosić zapotrzebowanie i otrzymać zwrotną informację z adresem konkretnej placówki. Centrum decyzyjne powinno koordynować ruch karetek i kierować je w odpowiednie miejsca, nawet, jeśli są dość odległe – powiedział poseł.

– Dlatego od początku proponowałem utworzenie stanowiska pełnomocnika rządu ds. epidemii, aby Ministerstwo Zdrowia zajmowało się sprawami związanymi z całym lecznictwem, a nie głównie Covidem. Wprawdzie takim pełnomocnikiem jest minister Michał Dworczyk, ale zajmuje się głównie szczepieniami, a nie innymi problemami związanymi ze epidemią – dodał Sośnierz.

Unia rozwaliła system szczepień w całej Europie

Poseł odniósł się także do organizacji szczepień przeciwko COVID-19 i ostatnich korekt w ich harmonogramie. Jego zdaniem za problemy z dostawami kolejnych dawek częściowo odpowiada Unia Europejska.

– UE rozwaliła system szczepień w całej Europie. Wszyscy mają problemy z dostawami szczepionek, ale to przecież Komisja Europejska wyraża zgodę na określone dostawy, a potem trzeba to wszystko łatać. Firmy czasami chcą dostarczać szczepionki gdzie indziej, proszą o zgodę Unię, a Unia się zgadza. Efekt jest taki, że szczepionek u nas brakuje – powiedział Andrzej Sośnierz.

Dodał: – Wyszczepienie w Polsce w pierwszej kolejność wszystkich pracowników ochrony zdrowia miało spowodować, że otworzą się wszystkie gabinety, a liczba udzielanych teleporad będzie ograniczona. Zgadzam się z opinią, że z teleporad trzeba dziś w znacznym stopniu zrezygnować, bo w wielu przypadkach to nie jest dobre leczenie.

Dzieci powinny wrócić do szkoły

Sośnierz przytoczył wyniki badań Uniwersytetu Stanforda (USA): – Z tego opracowania naukowców wynika, że różnice dotyczące efektów walki z epidemią pomiędzy krajami, które wprowadziły ostry lockdown i nakładają restrykcje, a tymi, które tego nie zrobiły, są naprawdę niewielkie – podkreślił.

– Tymczasem my wprowadzamy kolejne lockdowny, które niszczą polską gospodarkę, a nie rozważamy, czy te wszystkie obostrzenia są naprawdę skuteczne. Dlatego jestem przeciwnikiem wdrażania kolejnych restrykcji. Uważam również, że wszyscy uczniowie powinni wrócić szkół – podsumował Andrzej Sośnierz.

źródło: rynekzdrowia.pl
foto: PTWP