Apel Tuska do rolników. „Wykluczone”

Premier Donald Tusk zwrócił się z apelem do protestujących rolników, aby nie blokowali przejść granicznych z Ukrainą. – Liczę na refleksję i na odstąpienie od tej formy protestu – powiedział szef rządu.W czwartek polscy rolnicy podjęli decyzję o zablokowaniu przejść granicznych z Ukrainą w dwóch województwach – podkarpackim oraz lubelskim. Powodem protestu jest napływ na polski rynek zboża pochodzącego z Ukrainy.

Fala zwolnień zalewa Polskę. Kiedy się zatrzyma? „Dwa sprzeczne trendy”

Fala zwolnień przetacza się przez Polskę. Według ekspertów nie ma jednak powodów do obaw, bo to efekt ubiegłorocznego spowolnienia gospodarczego. Natomiast perspektywy dla firm są na tyle obiecujące, że bilans powinien być dodatni.Zwolnienia w dużych firmach nie napawają optymizmem. We wtorek media obiegła informacja, że Michelin przenosi produkcję opon ciężarowych z Olsztyna do Rumunii. Powodem są duże koszty produkcji Polsce.

Ukraińcy z Polski na front? Jest podpis. Kijów może pójść krok dalej

To już pewne: ukraińska ustawa mobilizacyjna wejdzie w życie za miesiąc. Tymczasem jak słyszymy, Kijów w egzekwowaniu skuteczności poboru do wojska może pójść krok dalej. – Ustawa to dopiero pierwszy etap – mówi money.pl Oleg Dubisz z Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.Po kilkumiesięcznym poślizgu i po zgłoszeniu tysięcy poprawek Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła ustawę o mobilizacji. Dokument przewiduje szereg zmian w obecnej procedurze rekrutacji do ukraińskiego wojska, m.in. rozszerzając uprawnienia władz do wydawania wezwań przez internet.

Przedsiębiorca wygrał gigantyczne odszkodowanie od państwa. Po 23 latach

Wiele lat temu wałbrzyskiemu przedsiębiorcy zarzucono m.in. przemyt pojazdów, zaniżanie ich wartości i korupcję. W efekcie stracił on swoją firmę i wpadł w długi. Teraz w końcu doczekał się sprawiedliwości i wielomilionowego odszkodowania od Skarbu Państwa. Marek Kubala czekał na to 23 lata.O sprawie pisze walbrzych24.com, który odnotowuje, że zakończył się proces wałbrzyskiego przedsiębiorcy. Marek Kubala po wielu latach procesów ma otrzymać od Skarbu Państwa 12 mln zł i 4 mln odsetek, choć wcześniej domagał się 33 mln zł.

Pigułka „dzień po” dzieli Polaków. Wielu zgadza się z prezydentem

Polacy mocno podzieleni w sprawie pigułki „dzień po”. Wielu zgadza się z prezydentem i uważa, że osoby w wieku 15-18 lat nie powinny móc kupować antykoncepcji awaryjnej bez zgody rodziców – wynika z najnowszego sondażu.Nowelizacja ustawy, która wprowadzała możliwość zakupu tzw. pigułki „dzień po” bez recepty, została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. Głowa państwa uzasadniała, że niepokoi go kwestia możliwości zakupu przez osoby poniżej 18. roku życia i przekonywał, że tego typu produkty „powinny być dostępne pod kontrolą lekarzy”.

Decyzja w Brukseli zapadła. To cios w polską branżę. „Firmy staną się ofiarami”

Polska jest trzecim, po Szwecji i Danii, eksporterem łososia na unijny rynek. Jesteśmy też światowym liderem w jego przetwarzaniu. Decyzja podjęta w Brukseli może to zmienić. Posłowie Parlamentu Europejskiego przyjęli regulacje, które – jak przekonuje branża – uderzą w sektor przetwórstwa rybnego w Polsce.Za przyjęciem rozporządzenia głosowało 400 posłów, przeciwko – 170; 28 wstrzymało się od głosu.

Cios w branżę wartą 2,5 mld euro

Nowa regulacja wprowadza rygorystyczne normy polegające na ograniczeniu okresu tzw. usztywniania (stiffening) ryb – podmrożenia do temperatury od -4 do -7 stopni Celsjusza – do maksymalnie 96 godzin przed pokrojeniem w plastry. Jest to element procesu stosowanego przez firmy przetwarzające wędzonego łososia w Polsce.Przedstawiciele branży nie mają wątpliwości, że taki limit będzie miał istotny wpływ na sektor przetwórstwa rybnego w UE, w szczególności w Polsce, wpływając jednocześnie na konkurencyjność i faworyzując przetwórców z Francji, Hiszpanii i Włoch. Producenci z tych krajów również schładzają rybę, ale do temperatury -3 stopni C.

Zmiany nie zostały poparte żadną ekspertyzą Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). Od 2018 r. na 114 przypadków zatruć listerią (bakteria, która może wystąpić m.in. w produktach rybnych) tylko 2 przypadki były związane z procesem „stiffeningu”.W większości krajów europejskich większość oferowanego łososia pochodzi z Polski. W Niemczech jest to 60 proc. Eksport łososia z Polski to około 2,5 mld euro rocznie, czyli 7 proc. całego eksportu spożywczego. Branża zatrudnia w Polsce kilkanaście tysięcy osób w regionach o dużym bezrobociu – w okolicach Słupska czy Lęborka. Są to głównie kobiety.

„Firmy staną się ofiarami”

– Ograniczenie „stiffeningu” wymusi dostosowanie się do nowych warunków. Koszty należy liczyć w milionach złotych. Proponowane zmiany mają ogromny wpływ na opłacalność produkcji w polskich przetwórniach. W czarnym scenariuszu może dojść do zamknięcia fabryk – mówiła money.pl pod koniec ubiegłego roku Arletta Kramska, dyrektorka Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb (PSPR).Polscy przetwórcy podkreślają, że to dla nich kluczowa technologia, dzięki której można było rozwinąć produkcję na niespotykaną wcześniej skalę. – Polska stała się łososiowym potentatem właśnie dzięki tej technologii – podkreślała Kramska.

– Firmy funkcjonujące w Polsce staną się ofiarami przepisów, które mogą doprowadzić do odcięcia krajowych eksporterów od części intratnego zachodnioeuropejskiego rynku – tak problem na naszych łamach komentował Jacek Podgórski, dyrektor Forum Rolnego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w rozmowie z Portalem Spożywczym.

źródło: money.pl